Legislacja
Food-Lex
 
Dodatki do żywności
i aromaty
 
Zanieczyszczenia
 
RWS - Referencyjne Wartości Spożycia
 
Trzymaj Formę !

   

 pl   en             
 
Jesteś tutaj: strona główna > AKTUALNOŚCI

AKTUALNOŚCI
fresh&cool market: Rośniemy szybciej niż rynek
Ze Sławomirem Chłoniem, prezesem Organic Farma Zdrowia, o dystrybucji i handlu żywnością ekologiczną, rozmawia Małgorzata Białasiewicz

Mijający rok dla handlu żywnością ekologiczną był dobry?

Rynek żywności ekologicznej jest trudny, m.in. dlatego, że wiedza konsumentów o żywności ekologicznej, czym różni się ona od konwencjonalnej, nadal jest niska. Większość klientów nie rozumie, że żywność ekologiczna to wyłącznie produkty certyfikowane, specjalnie oznaczone. Wiedza i popyt na te produkty dynamicznie w Polsce rosną, ale z niskiego pułapu. Mała i wąska jest też oferta asortymentowa. Olbrzymim problemem pozostaje kwestia zaopatrzenia i współpracy z dostawcami, zapewnienia ciągłości dostaw, stabilnej jakości produktów. Od początku,  jako sieć specjalistycznych delikatesów ekologicznych, największe problemy mieliśmy z zaopatrzeniem. Dobrych producentów, określonych produktów było np. tylko dwóch, może trzech, a ich potencjał mały. Często po kwartale współpracy wyczerpywali możliwości produkcyjne. Z tym nadal są kłopoty. Z tego punktu widzenia cieszy, że w zeszłym roku areał ziemi pod uprawy ekologiczne w Polsce wzrósł o 65 proc., do ponad pół mln hektarów, dzięki czemu stajemy się liczącym graczem w Europie. Mamy ponad 15 tys. gospodarstw ekologicznych, rośnie liczba producentów i przetwórców, a dzięki temu podaż, która jednak była i jest rozdrobniona. Rynek produktów ekologicznych to rynek producenta, który narzuca wysokie ceny. Dopiero wzrost konkurencji i dostępności produktów, a co za tym idzie spadek cen, znacząco zwiększy sprzedaż. Myślę, że w Polsce to kwestia kilku lat... 

Niewiele branż ma tak dobre perspektywy jak ekologiczna. Z jednej strony sprzedaż rośnie, z drugiej wynik spółki jest ujemny… Z czego to wynika? Co sprawia, że to trudny biznes?

Największa trudność, poza wymienionymi, związana jest z krótszymi niż w przypadku produktów konwencjonalnych terminami przydatności do spożycia. Szczególnie dotyczy to produktów świeżych. Trzeba tak ustawić i zorganizować logistykę dostaw, by straty były jak najmniejsze. Takimi produktami można zapełnić sklep, jeśli jednak nie sprzedamy towaru w określonym czasie, to straty będą gigantyczne. Z kolei, jeśli podejdziemy do zaopatrzenia zbyt ostrożnie i nie będzie odpowiedniej ilości produktów na półkach, to nikt do sklepu nie przyjdzie. Czas dystrybucji i sprzedaży żywności ekologicznej jest krótki i trzeba to robić szybko. W Polsce nie ma profesjonalnych hurtowników i centrów logistycznych sprzedających produkty ekologiczne na dużą skalę. Niewiele jest także specjalistycznych sklepów z żywnością ekologiczną, na razie tylko około trzystu. Dopiero w ciągu ostatnich dwóch lat prawie wszystkie sieci super- i hipermarketów oraz delikatesów wprowadziły półki z produktami ekologicznymi...


Dodaj do:   Dodaj kanał RSSRSS   Dodaj do facebook.comFacebook

pełna lista aktualności

 

Komentarze

Dodaj komentarz


Członkowie PFPŻ ZP

Dołącz do nas!
Serwis PFPŻ wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystanie.
Więcej informacji można znaleźć w Polityce prywatności.
Akceptuję politykę prywatności i wykorzystywania plików cookies w serwisie
zamknij