Andrzej Gantner (PFPŻ ZP) na XVII EKG: Potrzebujemy mądrej deregulacji, a nie tylko cięć!Kontynuując aktywny udział w XVII Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach, Andrzej Gantner, wiceprezes i dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności Związku Pracodawców, zabrał głos w swojej trzeciej debacie podczas Kongresu, tym razem poświęconej wyzwaniom związanym z otoczeniem prawnym i regulacyjnym dla biznesu.Andrzej
Gantner mocno podkreślił potrzebę dialogu i realnych działań w zakresie
deregulacji:
Prowadzenie rzetelnego dialogu z organizacjami
przedsiębiorców, to nie powinien być przywilej rozdawany w miarę politycznych
potrzeb i upodobań przez taki czy inny resortu, to powinno być systemowe
prawo. Obowiązkiem każdego ministra powinno być wysłuchanie organizacji
przedsiębiorców i dbanie o skuteczny i transparentny dialog pomiędzy wszystkimi
interesariuszami. Kluczową kwestią powinien być ustawowy obowiązek
konsultowania z organizacjami przedsiębiorców już na najwcześniejszym etapie
wszystkich potencjalnych regulacji mających wpływ na przedsiębiorców. Takim
konsultacjom powinny też podlegać projektu OSR czyli oceny skutków regulacji,
które bardzo często całkowicie oderwane są od realiów gospodarczych. Bardzo
przydatnym mechanizmem byłoby w sytuacjach dużych rozbieżności zdań branie pod
uwagę dodatkowego pogłębionego OSR tworzonego przez przedsiębiorców.
Dodatkowo, vacatio legis powinno wynosić, co najmniej pół roku dla
regulacji, które mają znaczący wpływ na warunki finansowe i organizacyjne
funkcjonowania przedsiębiorstw. Powinien obowiązywać zakaz przyjmowania
regulacji, które ewidentnie są oparte na nakazowo rozdzielczych rozwiązaniach
oderwanych od zasad wolnego rynku. Przykładem takiej regulacji jest Rozszerzona
Odpowiedzialność Producenta według obecnych założeń Ministerstwa Klimatu i
Środowiska, która jest zaprzeczeniem gospodarki wolnorynkowej i doprowadzi do
upadku legalnie działających od kilkunastu lat przedsiębiorstw czyli
Organziacji Odzysku.
Komentując
prace zespołu ds. deregulacji, stwierdził:
Doceniamy
inicjatywę deregulacyjną, ale dla sektora rolnictwa i żywności to za mało.
Skala potrzeb w naszym przeregulowanym sektorze jest olbrzymia. Prawdziwa
deregulacja to nie akcyjne "wycinanie" niektórych przepisów, ale
systemowe szukanie alternatywnych, efektywnych gospodarczo rozwiązań, które
faktycznie obniżą olbrzymie koszty biurokracji, a co za tym idzie polepszą
konkurencyjność polskiej gospodarki.
Wiceprezes
PFPŻ ZP zwrócił także uwagę, że charakterystyczny dla obecnego
biurokratycznego systemu Polski Resortowej jest brak zrozumienia przez
polityków i rządzone przez nich Ministerstwa dla specyfiki działania
poszczególnych sektorów gospodarki oraz brak chęci dyskusji danego ministerstwa
z przedsiębiorcami w celu zrozumienia specyficznych problemów danej branży.
Brakuje również współpracy pomiędzy resortami przy tworzeniu danych regulacji.
Taka współpraca powinna toczyć się już od samego początku tworzenia danych
przepisów chociażby w ramach międzyresortowych zespołów z udziałem organizacji
przedsiębiorców. Problemem w Polsce jest też brak kapitału zaufania, który jest
niezbędny do efektywnego dialogu prowadzącego do tworzenia stabilnego i przewidywalnego
dla przedsiębiorców otoczenia prawnego.
Potrzebujemy efektywnej i systemowej deregulacji, nie
tylko na poziomie tworzenia prawa, ale również na poziomie tzw. kultury
organizacyjnej instytucji rządowych. Deregulacji, która da faktyczny głos
przedsiębiorcom i będzie ich wspierać, a nie będzie akcyjnym działaniem pod
bieżące potrzeby polityczne. Głos branży spożywczej w tej dyskusji jest
niezwykle istotny.
Retransmisja
debaty dostępna jest na stronie: https://youtu.be/6oC--LcR6Jg
pełna lista aktualności
|